Zobacz jak udało mi się odzyskać pieniądze!

Reklamacja butów CCC to dość częsty temat przewijający się w Internecie. Dlatego też postanowiłem sam przetestować obuwie tej marki.

W marcu tego roku zakupiłem trampki NYLON RED za niecałe 70 zł.  Po blisko 3 miesiącach użytkowania pękła podeszwa lewego buta na wysokości przegubu. Znając opinię na temat reklamacji obuwia CCC wiedziałem już, że może być różnie. Postanowiłem się do niej dobrze przygotować.

Najpierw wypełniłem wzór pisma reklamacyjnego. Zażądałem jedynie wymiany obuwia na nowe. Wydaje się, iż w tym przypadku naprawa byłaby niemożliwa. Dlaczego od razu nie zażądałem zwrotu gotówki? Na temat więcej przeczytasz tutaj.

Zabrałem ze sobą buty i udałem się do sklepu. Najpierw wręczyłem ekspedientce obuwie wraz z pismem reklamacyjnym oraz jego kopią z prośbą o potwierdzenie przyjęcia reklamacji. Ekspedientka po krótkiej lekturze pisma przystawiła pieczątkę sklepu oraz parafkę na mojej kopii pisma.

Super. W tym momencie zawiadomiłem sprzedawcę o niezgodności obuwia z umową oraz zażądałem skutecznie wymiany obuwia na nowe.

Ekspedientka poinformowała mnie jednak, iż sklep posiada komputerowy system składania reklamacji i musi wypełnić specjalny formularz. Zgodziłem się. Rozumiem, że przy tak dużej skali prowadzenia działalności po prostu inaczej nie można tego sprawnie obsługiwać.

Wypełnienie formularza trwało kilka minut. Chciałbym tutaj zwrócić uwagę na zachowanie ekspedientki, która próbowała narzucić mi zgłoszenie żądania naprawy lub zwrotu gotówki. Pomimo, iż wcześniej złożyłem pismo z żądaniem wymiany obuwia na nowe.  Po krótkich negocjacjach udało mi się jednak wpisać w formularz żądanie wymiany obuwia na nowe.  O skutkach niewłaściwego żądania piszemy tutaj.

Formularz teoretycznie gotowy. Został wydrukowany i pozostała jedynie kwestia uzgodnienia sposobu powiadomienia o reklamacji. W tym momencie chcę zwrócić uwagę na bardzo istotną kwestię.

Zgodnie z przepisami to na sprzedawcy ciąży obowiązek zawiadomienia konsumenta o ustosunkowaniu się do jego żądania wymiany. Niedopełnienie tego obowiązku oznacza, iż sprzedawca uznał nasze żądanie za uzasadnione.

W formularzu reklamacyjnym znalazł się następujący zapis:

Strony ustaliły następujący sposób powiadomienia:

Za którym sprzedawczyni dopisała ręcznie:

kontakt tel. lub osobisty przez klienta

W ten sposób został na mnie przerzucony obowiązek kontaktu. Dodam, że kwestia ta nie podlegała żadnemu uzgodnieniu ze sprzedawcą. Wyglądało to w ten sposób, iż gdy sprzedawczyni kończyła ją wpisywać, zostałem jedynie poinformowany o takim „ustaleniu”.  Oczywiście w tym momencie zażądałem skreślenia takiego sposobu powiadomienia. Ostatecznie został wpisany zapis, iż to sklep się ze mną skontaktuje. A wyglądało to tak:

kaluzula niedozwolona

Warto mieć na uwadze, iż taki formularz reklamacyjny to nic innego jak wzorzec, którego postanowienia podlegają kontroli pod względem występowania klauzul niedozwolonych. W rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonych przez Prezesa UOKiK pod numerem 679 możemy znaleźć taką to oto klauzulę uznaną za niedozwoloną:

Klient zobowiązuje się w terminie 14 dni odebrać decyzję dotyczącą ustosunkowania się sprzedawcy do żądania kupującego bez dodatkowego powiadomienia

A zatem zapis dodany przez ekspedientkę mógłby zostać uznany za klauzulę niedozwoloną. Dlaczego jednak został dopisany ręcznie? Warto w tym momencie zajrzeć do kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 385[1] § 1

Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

A zatem w przypadku wpisania ręcznie takiego postanowienia sprzedawca łatwo mógłby wykazać, iż takie postanowienie było uzgodnione indywidualnie z konsumentem (pamiętaj – ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje – najczęściej będzie to sprzedawca).

Dalszy ciąg reklamacji wyglądał następująco. Po 17 dniach otrzymałem telefoniczną informację, iż reklamacja została uznana i mogę zgłosić się do sklepu po wymianę obuwia na nowe lub zwrot pieniędzy. A więc sukces! Udałem się do sklepu i otrzymałem zwrot pieniędzy.

Co prawda pierwotnie zażądałem wymiany obuwia na nowe, ale jeżeli sprzedawca wykazuje taką wolę to można zdecydować się także na inny sposób zakończenia reklamacji. W tym przypadku sprzedawca zaproponował zwrot pieniędzy lub wymianę obuwia na nowe. Czasami sprzedawcy proponują również wymianę na inne obuwie, na co oczywiście nie musimy się godzić.

Można zauważyć, iż sprzedawca nie ustosunkował się do mojego żądania w terminie 14 dni. Miałoby to znaczenie na ewentualnej drodze sądowej, której jednak dzięki pozytywnemu uznaniu reklamacji udało się uniknąć.

Zapytaj także innych konsumentów

Na naszej grupie reklamacyjnej na Facebooku znajdziesz także innych konsumentów, których reklamacje zostały najpierw odrzucone, a dzięki pomocy i doświadczeniu członków grupy udało im się odnieść sukces w sporze ze sprzedawcą. Podziel się swoim przypadkiem i posłuchaj porad innych konsumentów.  Grupę na FB znajdziesz tutaj.

Dowiedz się także dlaczego opinia rzeczoznawcy może być bardzo pomocna – przeczytaj nasz artykuł Opinia rzeczoznawcy – czy warto?